Aftanazy Roman — Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczpospolitej.
Artystyczna oprawa książek w skórę do biblioteki domowej
Co sprawiało, że polskie dwory i rezydencje miały tak niezwykle oryginalny styl?
Mówiło się o nim „Polski dwór”. Co to takiego?
Dlaczego miały tak niepowtarzalny klimat, niespotykany gdzie indziej?
Czy można w projektowaniu dzisiejszych rezydencji odciąć się od pięknej wielowiekowej i sprawdzonej tradycji? Czy można się dobrze czuć w „zapożyczonych stylistycznie” wnętrzach?
Co mówi o tym sam autor?
– Jako młody chłopiec, uczeń gimnazjum, zaproszony zostałem do jednego z dworów na Polesiu, nazywanych wówczas „kresowymi”. Atmosfera tego starego stylowego dworu w Nowoszycach była niezwykła, gdyż łączyła w sobie harmonijnie wszystkie pozytywne cechy ziemiańskie z intelektualnymi […] Już w czasie pierwszej bytności oczarowany atmosferą jak z powieści Weyssenhoffa, Orzeszkowej czy Rodziewiczówny, potraktowany zostałem jako domownik i zaproszony na stałe. Istniała tam bardzo bogata biblioteka. […] Korzystałem z niej w jak najszerszym zakresie.
[…] W pobliżu Nowoszyc znajdował się pałac … Konstantego Skirmuntta, ambasadora Polski w Wielkiej Brytanii […]. W znacznie dalszym sąsiedztwie mieszkała autorka najliczniejszych powieści „kresowych” – Maria Rodziewiczówna.
Co zatem powodowało, że każdy gość był nieprawdopodobnie oczarowany panującą w nich atmosferą? Czy wzmacniała to charakterystyczna dla Polaków indywidualność?
A może specyficzny styl aranżacji wnętrz, który autor przed nami odkrywa?
Czy decentralizacja władzy, która skupiała się nie w miastach a we wsiach. Tkanka powiązań rodzinnych i sąsiedzkich spajała społeczności lokalne. Częste spotkania podczas uroczystości familijnych, religijnych, sesji sądowych i na sejmikach służyły nie tylko wymianie informacji, rozwiązywaniu problemów, ale i budowaniu oświeconej społeczności. Konsolidowały małe i większe społeczności wielonarodowej i wielokulturowej Rzeczypospolitej. Prowincja pulsowała życiem kulturalnym, intelektualnym i artystycznym. Integrowała państwo. Rezydencje wiejskie miały w tym procesie fundamentalne znaczenie.
Autor poświęcił kilkadziesiąt lat życia, by opracować to imponujące dzieło. Opisał w nim ponad tysiąc posiadłości. Zamieścił pięć tysięcy, często całkowicie nieznanych, fotografii.
Największą wartością dzieła jest to, że obok znakomitych rezydencji zilustrował nieopisane nigdzie setki średnich i małych pałaców oraz dworów. Znajdują się w nim bezcenne opisy architektoniczne, wiadomości o dekoracjach, wyposażeniu wnętrz, zbiorach, kolekcjach.
Nie zabrakło opisów parków i ogrodów oraz cennych informacji historyczno-genealogicznych, dotyczących właścicieli i ich rodzin.
Ta epokowa praca o wielkiej kulturze artystycznej, niedawno odeszłej w bezpowrotną przeszłość, świetnej społeczności wzbogaca zbiorową pamięć narodu.
Stanowi nie tylko kopalnię wiedzy, ale i wspaniałą inspiracją dla współczesnych wnętrzarzy i właścicieli rezydencji oraz świetne źródło informacji.
Co raz więcej intelektualistów, biznesmenów osiedla się poza miastem. Reforma samorządowa kraju daje zauważalne efekty. Środki współczesnej komunikacji niepomiernie „skurczyły” świat. Jest bogata tradycja, z której garściami można czerpać sprawdzone wzory.
Czy to wszystko zatem odeszło bezpowrotnie w niepamięć?
Monumentalne opracowanie Romana Aftanazego zawiera opisy rezydencji szlacheckich na Kresach Wschodnich w granicach sprzed 1772 roku:
Tom | Tytuły |
---|---|
Tom 1 | Województwa mińskie, mścisławskie, połockie, witebskie |
Tom 2 | Województwa nowogródzkie, brzesko-litewskie |
Tom 3 | Województwo trockie, Księstwo Żmudzkie, Inflanty Polskie, Księstwo Kurlandzkie |
Tom 4 | Województwo wileńskie |
Tom 5 | Województwo wołyńskie |
Tom 6 | Województwo bełskie, Ziemia Chełmska województwa ruskiego |
Tom 7 | Województwo ruskie, Ziemia Halicka i Lwowska |
Tom 8 | Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka |
Tom 9 | Województwo podolskie |
Tom 10 | Województwo bracławskie |
Tom 11 | Województwo kijowskie |